piątek, 25 maja 2012

Jak to się "urodziło"

Zaczęło to się dość nieświadomie i bardzo szybko...

Od dzieciństwa uwielbiałam "gadanie" silników czy to samochodowych, motocyklowych czy ciężarówek.
Zawsze jakoś ukradkiem oka zaglądałam na motocykle, marząc kiedyś o takim czy to sportowych czy choppera, a spoglądając na samochody ciężarowe miałam pełen podziw dla kierowców za to że podążają tyle kilometrów codziennie, zostawiając rodzinę i tęskniąc za nimi...
Od 2007 do 2011 roku jeździłam do Holandii do pracy za granicę, pracowałam przy boiskach sportowych, i już tam zaczęło się przyglądanie pracy kierowców, miałam styczność z nimi prawie codzienni, przyjeżdżali do nas z kontenerami, z silosami stawiając je w ciasnych miejscach a później dojeżdżały cysterny napełniając je piaskiem...



I już wtedy zaczęły się ciche marzenia o byciu kierowcą ciągnika siodłowego...
Ale jak tu być kierowcą jak już zaczęło się szkołę Technikum Organizacji Usług Gastronomicznych...
Robiąc w 2009 roku prawo jazdy kat. B zawsze powtarzałam w domu, że jeśli zdam B to i A, C i C+E zrobię... 
 I tak marzenia do października 2011 ucichły.

W roku 2011 miałam maturę, planowałam pójść na medycynę czy to pielęgniarstwo, fizjoterapia czy ratownictwo medyczne. Zdałam biologię i dostałam się na 2 kierunki studiów. Okres wakacyjny spędziłam także w pracy w Holandii. Wróciłam do kraju i w ciągu paru dni, zmieniłam decyzję że to jednak nie to, że jednak  zrobię te prawo jazdy o których marzyłam zawsze...
Rozpoczęłam w październiku od kat A, gdyż miały wejść od marca zmiany w przepisach że kat A będzie można robić od 24 lat, przepisy nie weszły mają w 2013 roku dopiero obowiązywać. Był taki przepych chętnych że nie zdążyłam w 2011 roku przystąpić do egzaminu dopiero w marcu mogłam. Od razu przystąpiłam do kat C (egzamin miałam 13 grudnia 2011 r.), nastepnie rozpoczęłam CE (egzamin miałam 7 marca 2012 r), później od razu zapisałam się na egzamin kat A (4 kwiecień 2012r), a między czasie uczęszczałam na Kwalifikację Wstępną pełną z tego względu że nie mam jeszcze ukończonego 21 roku życia.
No i tak KW zdałam 22 maja 2012 r :)
 

Teraz tylko czekam na decyzję szefa czy mnie zatrudni i od kiedy. Jeśli tak to czeka mnie krajówka, po województwie opolski i śląskim, na ciągniku siodłowym z wywrotką  :) 

11 komentarzy:

  1. Pieknie:)) czytać, że czujesz się spełniona:)) co prawda jeszcze ta odpowiedź od szefa, ale już tak...tyle osiagnelas w tym kierunku:) jestem pelna podziwu dla Ciebie:)) i zycze Ci wszystkiego dobrego Biedroneczko :)) obiecuje takze od czasu do czasu spogladac tutaj :* Goraco Cie pozdrawiam:*

    OdpowiedzUsuń
  2. no to teraz czekamy na relacje z trasy! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. hehe też znam osoby, które przerwały studia, by iść na trakerke.tak bywa ;p
    mam nadzieję, że to będzie 'to coś' dla Ciebie.
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Szybko pozałatwiałaś pełne kwity, gratulacje :) Dołączam się do grona "tych co rzucili studia dla truckerki", tylko ja zdązyłam 1 rok się tam umęczyć zanim do mnie dotarło, ze chcę jeźzić hehe. Trzymam kciuki za szefa i obyś już niedługo ruszyła w trasę!!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe.. Ja mam podobnie tylko już 2 rok kończę i mam zamiar dokończyć studia i w trase :P

      Usuń
  5. o na wywrotke, no fajna robota na tych wywrotkach, tez smigam wywrotką i czasami w opolskim bywam.
    pozdr

    OdpowiedzUsuń
  6. wow, serdecznie gratuluję , ale przeciełas te prawka raz dwa :)) super , gratuluje determinacji i życzę najlepszego !!! Paweł

    OdpowiedzUsuń
  7. Szczere gratulacje,z podziwem że kobieta,że ciężarówka...

    OdpowiedzUsuń
  8. Jasne, że mam zamiar jak tylko zarobie :)później to tylko kwalifikacja i jedziemy ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. To w zasadzie wyśmіenitу i pоmocny kawałek ԁanych.
    Jestеm zadowolona , że trafiłam na Twóј blog.
    Dzięki za udostępnienie.

    Also visit my wеbpagе - http://www.prawko.opole.pl/galeria

    OdpowiedzUsuń